Forum Forum Koła Naukowego Studentów Historii UKSW Strona Główna Forum Koła Naukowego Studentów Historii UKSW
Forum Koła
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Zebranie Koła i moje refleksje...
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Koła Naukowego Studentów Historii UKSW Strona Główna -> Aktualności
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
milesdavies
Student



Dołączył: 25 Lis 2007
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: wAwA

PostWysłany: Śro 23:59, 19 Gru 2007    Temat postu: Zebranie Koła i moje refleksje...

Dzisiaj na zebraniu wyborczym wybuchła bomba z opóźnionym zapłonem. Wszystkie antagonizmy, wzajemne pretensje (pokątnie skrywane w dziwnych uśmieszkach na poprzednich zebraniach), zawiści i inne parszywe uczucia znalazły swoje ujście podczas jednego z najważniejszych zebrań naszego Koła.
Koło w zamierzeniu jest instytucją, która zbiera w swych szeregach ludzi połączonych pasją, chęcią wymiany poglądów na tematy historyczne i niehistoryczne. Historia Kół na wyższych uczelniach pokazuje, że są to organizacje zrzeszające ludzi dla których studiowanie nie jest tylko etapem w kształceniu ale również okazją do pozostawienia czegoś poza indeksem w uczelnianym archiwum i nie tylko dla poklasku ale też dla samego siebie. Dziś jednak okazało się, że jest zbieraniną wrogo do siebie nastawionych grupek, którym nie zależy na jedności działania, kulturalnej wymianie poglądów (nawet jak najbardziej skrajnych) lecz wykrzyczeniu czy wydarciu swoich pretensji.
Dla mnie dzisiaj stało się jasne, że mamy duży problem. Nie oceniam tu treści zarzutów, lecz formy w jakiej zostały one wypowiedziane. Załamującą jest rzecza, że większość z nas (młodych ludzi) wyraża swoją irytację wobec współczesnej debaty publicznej, że jest postrzępiona, niemerytoryczna, hałaśliwa i nie kulturalna, a jednak wielu posłów mogłoby się od nas uczyć!!!
Nie jestem w Zarządzie, nie znam naszego statutu na pamięć, ale krytykowanie kogokolwiek za to, że za pieniądze Koła postanowił wystartować w wyborach do Samorządu i reprezentować interesy naszego kierunku i samego Koła i jeszcze śmiał je wygrać to czysty absurd!!! Zarzucali to ludzie, którzy dla Koła nie zrobili nic a adresatem ich pretensji była m.in. osoba, która do tej pory odwalała czarną robotę i dzięki jej pracy PAKA mogła zobaczyć, że istniejemy i już trochę zrobiliśmy. Poza tym przecież było coś takiego jak prawybory w naszym Kole i nikt jakoś wtedy nie darł się "Tylko nie za pieniądze naszego Koła!!!" Nad samymi zarzutami można oczywiście dyskutować, lecz jeśli forma tej dyskusji się nie zmieni kuleć będzie tylko i wyłączenie na tym nasza działalność codzienna, rzecz przecież priorytetowa. Śmieszne jest też to, że pretensje padły z ust ludzi, którzy zarzucali i podśmiewywali się ciągle ze zbyt formalistycznego podejścia Zarządu do działalności Koła i nagle przekształcili się w stróżów prawa. Pusty śmiech...
Kolejna sprawa to zarzuty wobec Michała za jego nałóg, któremu nie mógł się oprzeć w murach naszej uczelni. Sama dyskusja zaczęła się niewinnie i tutaj trzeba powiedzieć, że Paweł Stelmach potrafił jakoś się zachowywać, lecz co było potem, cóż... Jak w poprzedniej sprawie nad zarzutami można dyskutować. Cytując klasyka to był faktycznie odgrzewany kotlet. Nie jestem wielbicielem Michała i nigdy nie będe, ale paranoją jest fakt, że członek SĄDU KOLEŻEŃSKIEGO zamiast dać upust swej retoryce podczas obrad tegoż Sądu, rapującymi gestami przed 30 osobami drze się: "Michał, nie masz honoru!!!" Gdzie my jesteśmy Panie i Panowie?? Czy to przedszkole "Leśne Ludki" czu Uniwesytet?? Zresztą w sumie nie dziwię się, że Marcin nie wytrzymał, bo okazji do działania w ramach Sądu nie miał, dlaczego ??? bo zebrało się ostatni raz w marcu 2007... Marcin z pewnością nie jest osobą, która dla Koła nie zrobiła nic, wręcz przeciwnie uważam, że jest aktywny ale dzisiaj jego aktywność była poniżej pewnego poziomu pod który nie powinniśmy schodzić. Inna sprawa to loża szyderców zdzierająca gardła w imię dobrego imienia Koła... "Leśne Ludki"? czy Uniwersytet??
Na koniec rzecz o której trudno nawet pisać. Niedoszła bijatyka na Zebraniu Koła to najbardziej żenujący spektakl jakiego byłem świadkiem w tym smutnym budynku. Koło Studentów Historii w moim odczuciu nie może sobie pozwolić na trzymanie w swoich szeregach ludzi, którzy podczas najważniejszych spotkań rzucają pod swoim adresem najgorsze wyzwiska (wiem są gorsze, ale na Zebraniach naukowych organizacji studenckich takie są uważane za najgorsze). Ja osobiście drogi Panie Michale Pruchnicki nie lubie być zaliczany do grupy "kopytnych" i drogi Panie Sebastianie trzeba mieć trochę wyczucia drąc się: "Zamknij te morde!!" do człowieka, który niedawno przeszedł poważną operację i nie jego winą jest to, że ma problemy z wyglądem swoich powiek. Cała ta sytuacja powoduje, że z pewnością część obecnych na sali stwierdziło, że nie ma sensu działać z ludźmi, którzy tak a nie inaczej wobec siebie się odnoszą. Wiadome jest również to, że cała sprawa nie będzię ponura tajemnicą naszego gremium i być może niedługo cała "piętnastka" będzie pokładać się ze śmiechu usłyszawszy relacje z dzisiejszego zebrania. Czy doda Nam to powagi i przekona niezdecydowanych (być może wartościowszych od Nas ludzi) do wstąpienia w nasze szeregi?? Czy jeśli jakimiś pokątnymi drogami cała sprawa dojdzie do "władz" to czy będziemy mogli liczyć na większe dofinansowywanie naszych projektów?? Nie wydaje mi się...
Kolejne zebranie już niedługo. Nikogo nie potepiając i mając tylko i wyłącznie na uwadze powagę instytucji którą tworzymy zwracam się z prośbą do wszystkich o przemyślenie tego jak można naprawić to wszystko co stało się dzisiaj. Uważam, że taki kroki muszą być podjęte, inaczej o istnieniu Koła będzie świadczyć jedynie ilość jego członków i ilość idiotycznie załatwianych sporów między nimi.

Konrad Starczewski (IV rok)


Ostatnio zmieniony przez milesdavies dnia Czw 20:33, 20 Gru 2007, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ZwieRZak
Administrator



Dołączył: 25 Lis 2007
Posty: 130
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa-Ochota

PostWysłany: Czw 13:38, 20 Gru 2007    Temat postu: Re: Zebranie Koła i moje refleksje...

milesdavies napisał:

Niedoszła bijatyka na Zebraniu Koła to najbardziej żenujący spektakl jakiego byłem świadkiem w tym smutnym budynku. Koło Studentów Historii w moim odczuciu nie może sobie pozwolić na trzymanie w swoich szeregach ludzi, którzy podczas najważniejszych spotkań rzucają pod swoim adresem najgorsze wyzwiska (wiem są gorsze, ale na Zebraniach naukowych organizacji studenckich takie są uważane za najgorsze). Ja osobiście drogi Panie Michale Pruchnicki nie lubie być zaliczany do grupy "kopytnych" i drogi Panie Sebastianie trzeba mieć trochę wyczucia drąc się do człowieka, który niedawno przeszedł poważną operację i nie jego winą jest to, że ma problemy z wyglądem swoich powiek "Zamknij te morde!" Cała ta sytuacja powoduje, że z pewnością część obecnych na sali stwierdziło, że nie ma sensu działać z ludźmi, którzy tak a nie inaczej wobec siebie się odnoszą. Wiadome jest również to, że cała sprawa nie będzię ponura tajemnicą naszego gremium i być może niedługo cała "piętnastka" będzie pokładać się ze śmiechu usłyszawszy relacje z dzisiejszego zebrania.

Trochę chyba Konrad przesadzasz z tą niedoszłą bijatyką...
nie bił bym się w sali...
proponowałem wyjście na zewnątrz ale odwagi i honoru to za grosz nie uświadczysz, bo tylko mocni są w kupie rzucając mięsem...
co do moich sposobów uciszania... hmm... może fakt niepotrzebnie tak jeździłem ale taki mam styl bycia...
oczywiście jeśli ktoś w kulturalny sposób powiedział by mi, że mu to przeszkadza to bym przestał...
co nie zmienia faktu że moje inwektywy nie były bezzasadne bo zachowywali się jak bydło nie dając nikomu dojść do głosu.


Aha jeżeli czyimkolwiek zdaniem nie nadaje sie do koła to spoko mogę zrezygnować z członkostwa, tylko proszę mi to powiedzieć bo nie ma co fatygować sądu na moją skromną osobę...

PS. dodam tylko, że wyrzucać sobie co najgorsze, to potrafimy.
Ale to, że 30 członków nic nie robi a 15 z nich było na spotkaniach koła mniej niż raz jest okej i nie wpływa na prestiż naszego koła...

PPS. co do śmiania się całej piętnastki to spoko pokaz mi którzy się śmieją, a nie będą w stanie więcej się śmiać :krzeslem: :cwaniak: :ninja: (to jest żart Twisted Evil Arrow Very Happy )


Ostatnio zmieniony przez ZwieRZak dnia Czw 13:45, 20 Gru 2007, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Strix
Student



Dołączył: 25 Lis 2007
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 14:08, 20 Gru 2007    Temat postu:

dobra, ja dorzucę swoje trzy grosze:

jestem zdumiony tym co się okazało odnośnie przyjmowania nowych członków (pierwszy rok) do Koła. zarząd sobie postanowił, żeby ich blokować bez względu na wszystko. Mieli okazję się wypowiedzieć na WZC i tak zrobili, a Michał Korwin-Szymanowski blokował 95% kandydatów. Potem powiedział, że sam się zgłosił do tej czarnej roboty, żeby nie było na wszystkich. A potem sprawa z podaniami, że źle napisane...
i tu pytanko. komu zależy na tym, żeby Koło stało się tylko dla swoich? czy stworzenie zamkniętej kliki cokolwiek zmieni na lepsze?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
gwynbleid
Student



Dołączył: 27 Lis 2007
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 15:21, 20 Gru 2007    Temat postu:

Jestem przeciwny w przypadku Michała określac jedną sytuację jako nałóg - pragnę zwrócic uwagę, że skoro nadal jest w Kole to coś to musi znaczyc - na przykład, że taka sytuacja nie będzie miała miejsca.
Jeśli chodzi o przyjmowanie nowych członków do Koła, to akurat zgadzam się z tą polityką. Może czas, żeby Koło stało się grupą elitarniejszą, która będzie mogła spokojnie pracowac w ten czy w inny sposób (jest to moje zdanie) - przyjmowanie każdego jak wlezie może zaowocowac kolejnymi "dyskusjami" z inwektywami oraz pustymi frazesami bez konkretów, więc niech pokażą, że chociaż im zależy - własnie pisząc podanie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
milesdavies
Student



Dołączył: 25 Lis 2007
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: wAwA

PostWysłany: Czw 17:05, 20 Gru 2007    Temat postu:

Dobrze, nie nałóg, chwilowa słabość. Czy o elitarności polskich instytucji naukowych świadczy jakość podań składanych przez ich członków?? Czy do poprawy i tak napiętej atmosfery w kole przyczynia się absurdalny w swym założeniu proceder wstrzymywania się od głosu przy przyjmowaniu kolejnych kandydatów tylko po to żeby ktoś nauczył się pisać podania?? Czy młody człowiek na zebraniu podczas głosowania jego kandydatury widząc dziko śmiejącego się wiceprezesa koła (do spraw naukowych!!!) wstrzymującego się od głosu, jest pełen zapału do pracy i widzi, że będzie współpracować z grupą miłych i zgranych ze sobą ludzi?? Żeby nie było nieporozumień ja również podczas tamtego głosowania nad nowymi kandydaturami raz wstrzymałem się od głosu (wobec kolegi Gocha). Co gorsza wstrzymałem się nie dlatego, że miałem jakieś merytoryczne argumenty przeciwko tej osobie ale dlatego, że (nie znając regulaminu) koleżanka siedząca obok zasugerowała aby tak właśnie uczynić. O treści tych sugestii pisać nie będę ale ni mniej ni więcej przepraszam kolegę, że tak to wszystko wyglądało.
Nad elitarnością każdej organizacji czuwa SĄD KOLEŻEŃSKI a głównym kryterium weryfikowania działalności członków Koła jest ich zaangażowanie w jego prace a nie ilość czy jakość podań, wniosków, zażaleń które złożył. Litości!!! Przecież chyba można podejść do nowo przyjętego członka i poprosić o złożenie podania o przyjęcie i wytłumaczyć mu, że prośba ta jest umotywowana koniecznością dbania o prawidłowe funkcjonowanie naszego jednoosobowego sekretariatu. Czy student poproszony o coś takiego wyśmieje w nos sekretarza nawet jeśli sam nie pisał nigdy takich podań?? Myślę, że skoro jest studentem grzecznie poprosi Panią sekretarz o pokazanie jak ma takie podanie wyglądać a sympatyczna adresatka prośby cierpliwie mu wszystko wytłumaczy. Natomiast jeśli jest chamem chamem zostanie a chamów nam w Kole nie trzeba...


Ostatnio zmieniony przez milesdavies dnia Czw 22:15, 20 Gru 2007, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
vanadu
Student



Dołączył: 20 Gru 2007
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: grodzisk mazowiecki

PostWysłany: Czw 18:30, 20 Gru 2007    Temat postu:

tu muszę się zgodzić...mnie się ta odmowa przytrafiła i w całej tej sytuacji najbardziej mnie właśnie zirytowało, że skoro konieczne było podanie to po co było urządzać ten cały niepotrzebny(i-muszę przyznać-trochę upokarzające) spektakl jakim było głosowanie w kwestii poszczególnych petentów...zresztą, niby skąd decyzja kogo przyjąć a kogo nie??czyje nazwisko bardziej do gustu przypadło?czy może kolega Korwin(możesz nie lubić Michała ale takie rzeczy pisze się z dużej litery - Admin ) oceniał ich przyszłą przydatność dla po tym czy mieli miły uśmiech?:/
wybaczcie ale mnie to dość mocno zdenerwowało....
a co do kwestii wczorajszego zebrania, i wydarzeń mających tam miejsce-
trzeba przyznać że atmosfera była fatalna, i może dobrze że w kole nie ma więcej stanowisk bo jeszcze z jedno głosowanie i skończyło by się może nieprzyjemnie...
nie będe pisał o niczyjej winie, bo ta była po obu stronach.
według mnie trzeba znaleźć sposób by całe koło mogło rozwiązać ten problem, rozładować flustrację i omówić te wszystkie nieporozumienia i wątpliwości...trzymanie tego po za nawiasem i nie rozwiązywanie na bierząco problemów i nieporozumień kończy sie tak jak widzieliśmy wczoraj, lub jeszcze gorzej....(albo jak w parlamęcie południowej korei co pokazywali w wiadomościach parę dni temu....kto chce, niech sobie poszuka-transmisja była....no cóż-kto chce, niech sam zobaczy,opisac tego nie umiem....Wink)
a tak na koniec, gdyż wyjść muszę i nie mogę na razie dalej rozwijać myśli;)
czy nikt nigdy nie pomyślał/rozważył że może liczbę emocji wyborczo/polityczych u liczbę brudów i wycieczek wychodzących w takich wypatkach ograniczyła by może zasada reprezentatywności w zarządzie?lub obsadzanie stanowisk mniej kontrowersyjny i budzący niepokój i ferment sposób niż obecnie przeprowadzane wybory?nie wiem no, np podział stanowisk między najbardziej aktywnych członków, lub mających jakieś doświadczenia nabyte w kwestiach zbieżnych z zapotrzebowaniem??tak mi przyszło do głowy że rozwarzenie innych opcji chyba jeszcze nikomu nie zaszkodziło....a może udało by sie zrobić coś aby ustały wydarzenia takie jak wczoraj....
nie rópmy wstydu kołu,nam samym a przede wszystkim wydziałowi-to sie na pewno rozniesie, a chyba nie chcemy być obiektem plotek i wyśmiewania się z nas i wydziału przez inne instytutu i wydziały-powagi!!!!
w końcu jako przyszli historycy-ludzie cieszacy się powaga społeczną i bardzo zasłużeni w krztałtowaniu dumy narodowej i społecznej, oraz aktywni w wielu dziedzinach musimy trzymnać poziom!!!!
pozdrawiam
parafrazujać napoleona-30 wieków historyków patrzy na nas....i pewnie im wstyd....:/
pozdrawiam
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
gwynbleid
Student



Dołączył: 27 Lis 2007
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 19:21, 20 Gru 2007    Temat postu:

Wydaje mi się, że obsadzanie stanowisk na bazie aktywności odpada - wywołałoby to jeszcze większe spory np. co jest "aktywniejsze" i ważniejsze dla Koła...

A jeśli chodzi o nowych członków - wybacz Konradzie, ale jeśli w niektórych przypadkach ktoś nie wie co go interesuje lub czym mógłby się zając to powstaje pytanie po co chce dołączyc do Koła (nie twierdzę, że tak było u wszystkich, ale miało coś takiego miejsce)...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
vanadu
Student



Dołączył: 20 Gru 2007
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: grodzisk mazowiecki

PostWysłany: Czw 19:49, 20 Gru 2007    Temat postu:

do administratora-za małą literę w nazwisku bardzo przepraszam-tak ciebie jak i kolegę Michała-jak pisałem to sie spieszyłem i musiałem nie zauważyć-to była przydatkowa pomyłka....

a zresztą-zawsze robie mnóstwo literówek-za co z góry przepraszam.....

a kolega może ma racje-to by wywołało chyba wojnęRazz to była po prostu próba spowodowania przemyśleń-ten pomysł by się raczej nie sprawdził-ale może sprowokować do refleksji i znalezienia innych pomysłów-w końcu do tego służą przykłady;)
a co do jednej rzeczy musimy sie chyba wszyscy zgodzić-musimy coś zrobić-inaczej ta droga dalej będzie wiodła nas ku urwisku...
bo na tym polegają takie organizacje-by trzymać się razem i razem działać-inaczej wszyscy na tym stracimy-niezależnie od sympatii-razem możemy lepiej i konstruktywniej działać niż rozbici i skróceni- cytując Benjamina Franklina "musimy trzymać się razem lub zawiśniemy osobno"....
tym optymistycznym fragmentem kończę ten wpis:/
ps:jeszcze raz uroczyście przepraszam Michała za tą niefortunną literówkę
ps2:te zmiany to były coraz to kolejne poprawy przeoczonych literówek-przykro mi ale w moim przydatku to nieuniknione:/


Ostatnio zmieniony przez vanadu dnia Czw 20:05, 20 Gru 2007, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
michał korwin-szymanowski
Uczeń



Dołączył: 05 Gru 2007
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 21:58, 20 Gru 2007    Temat postu:

Chciałbym bardzo podziękować wszystkim, którzy wzięli udział w wczorajszym spotkaniu.
Nie jestem wbrew pozorom alkoholikiem. Uważam, że dobrze reprezentuje Koło. Sprawa, która została poruszona na zebraniu od początku była rozdmuchana przez osoby, którym zależało na jej upowszechnieniu.
Do członka sądu koleżeńskiego mam żal, że upowszechnił nieoficjalne wiadomości na temat postępowania, które było prowadzone wobec mnie (jak to się ma do honoru?)
Jeśli chodzi zaś odrzucanie kandydatur osób na pierwszym glosowaniu to nie żałuje tego i śmiem twierdzić, że to jedyny sposób obrony koła przed bandą nierobów, którzy garną się do jego ław nie wykazując następnie chęci do jakiejkolwiek pracy.
Przykro mi, bo mam wrażenie, że niechęć do całego zarządu na mnie się skupiła, przykro mi, że zamiast dyskusji między kandydatami miałem możliwość jedynie wysłuchania inwektyw pod moim adresem. Przykre, że moi oponęci tak nie zwykle wygadani na tym spotkaniu nie przedstawili dotąd żadnego spójnego programy działań w ramach Koła a ich jedynym celem jest odsunięcie od władzy wyimaginowanej grupy zwanej:, „bo wy…”
michał
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
tomasz sudol
Student



Dołączył: 25 Lis 2007
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 22:13, 20 Gru 2007    Temat postu:

Cytat:
Jeśli chodzi zaś odrzucanie kandydatur osób na pierwszym glosowaniu to nie żałuje tego i śmiem twierdzić, że to jedyny sposób obrony koła przed bandą nierobów, którzy garną się do jego ław nie wykazując następnie chęci do jakiejkolwiek pracy.


Jakie jest kryterium weryfikacji tych ktorzy staraja sie o czlonkowstwo w Kole? W jaki sposob takie kandydatury sa odrzucane? I jak mozna wykryc wg ciebie "bandziora nieroba" zanim znajdzie sie on w szeregach kola Shocked
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Strix
Student



Dołączył: 25 Lis 2007
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 22:45, 20 Gru 2007    Temat postu:

wiesz Michał. tylko że w przypadku olewania sobie pierwszego roku sprawa wygląda o tyle ciekawie, że oni by wprowadzili coś świerzego do Koła... dopiero zaczęli studiować i mają w sobie energię. dobrze, że przynajmniej mówisz jasno jaki masz stosunek do ludzi którzy się interesują pracami koła i chcą być członkami.
Cytat:
i śmiem twierdzić, że to jedyny sposób obrony koła przed bandą nierobów"


a z resztą, na taki pierwsze zebranie zwykle się przychodzi bez przygotowania, bo niby czemu ma się być przygotowanym skoro nie wie się co się w takich kołach robi.

szkoda


Ostatnio zmieniony przez Strix dnia Czw 22:54, 20 Gru 2007, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
vanadu
Student



Dołączył: 20 Gru 2007
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: grodzisk mazowiecki

PostWysłany: Czw 22:56, 20 Gru 2007    Temat postu:

a do kolegi Michała mam mała prośbę-zdradź mi jak rozpoznajesz od pierwszego wejrzenia nieroba, co?:>bo chciałbym wiedzieć jesli się kiedyś na takiego natknę-bo ja tak od razu rozpoznać nie umiem:/a szkoda-to na pewno bardzo przydatna umiejętnośćWink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
t_dziegielewski
Student



Dołączył: 29 Lis 2007
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 0:13, 21 Gru 2007    Temat postu:

Grzesiek M napisał:

a z resztą, na taki pierwsze zebranie zwykle się przychodzi bez przygotowania, bo niby czemu ma się być przygotowanym skoro nie wie się co się w takich kołach robi.

To i ja wtrace swe trzy grosze, ja wtedy w ogole zrezygnowalem z glosowania nad przyjmowaniem do Kola. Owszem nieroba nie rozpozna sie na pierwszym spotkaniu. Dlatego moim zdaniem lepiej wsztrzymac sie od glosu i zobaczyc co napisze w podaniu, czym chcialby sie zajmowac, co robic i potem zobaczyć czy rzeczywiście wykona choc jedna rzecz która wpisała w swym podaniu bo wiekszosc opozycji na zebraniu to oprocz inwektyw na cale Kolo oglaszanych publicvznie kilka miesiecy temu na korytarzu oraz kolejnych wyglaszanych na ostatnim zebraniu nic konstruktywnego w ramach Kola nie zrobila(bo udzialu w wyjezdzie naukowym nie zaliczam jako rzecz zrobiona w ramach Kola).
Co do sprawy Michala, ja tez bylem w to zamieszany ale uwazam, ze w sposb wlasciwy to "odpokutowalismy" aktywniej wlaczajac sie w dzialalnosc Kola, teraz załuje ze nie przytoczyłem najwiekszym krzykaczom ich wlasnych brudow.
Ps. wszytko zaznaczone na pomarańczowo zostało dodane pozniej


Ostatnio zmieniony przez t_dziegielewski dnia Pią 0:48, 21 Gru 2007, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Anya
Uczeń



Dołączył: 26 Lis 2007
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z I roku

PostWysłany: Pią 0:36, 21 Gru 2007    Temat postu:

michał korwin-szymanowski napisał:

Jeśli chodzi zaś odrzucanie kandydatur osób na pierwszym glosowaniu to nie żałuje tego i śmiem twierdzić, że to jedyny sposób obrony koła przed bandą nierobów, którzy garną się do jego ław nie wykazując następnie chęci do jakiejkolwiek pracy.

Taki sposób na wyłapywanie "nierobów" jest moim skromnym zdaniem nieskuteczny i krzywdzący. Po pierwsze, kryteria jakimi kierowali się szanowni czlonkowie podczas głosowania nad kandydatami są dla mnie bardzo niejasne - ja np. zostałam przyjęta, mimo ze wypowiedziałam się podobnie do wielu innych osób, a jeden z moich kolegów, Krzysiu, który wspominał o swoich konkretnych zainteresowaniach i np. publikacjach w gazetach został odrzucony. Po drugie, niby dlaczego to, co dana osoba napisze w podaniu miałoby świadczyć w jakikolwiek sposób o jej wartości? Tak się składa, ze akurat wiem, jak tworzenie owych podań wyglądało - jedni przepisywali od drugich, zmieniając pojedyncze słowa. Wreszcie po trzecie - tak jak napisał Grzesiek M, gdy przychodziliśmy na pierwsze spotkanie Koła mieliśmy bardzo mgliste pojecie o tym, na czym jego działalność polega. Jesteśmy "świeżakami", którzy często nawet o studiowaniu jako takim niewiele wiedzą - dopiero poznajemy akademicką rzeczywistość. Czego od nas oczekiwaliście? Że nagle wymienimy 150 pomysłów? Może lepszą metodą wyłapywania wartościowych członków i oddzielania ziarna od plew ("nierobów") byłoby np. przyjmowanie członków na jakiś okres próbny. Bez tej całej komedii, która faktycznie była dla nas nieco poniżająca. Wśród ludzi, którzy razem ze mną przyszli wówczas po raz pierwszy na spotkanie Koła były osoby naprawdę wartościowe i ich taka formuła bardzo zraziła. Szkoda, bo Koło na tym traci.

Co do spotkania dotyczącego wyborów, nie pojawiłam się na nim, ponieważ nie pasowała mi godzina. Być może, gdybym wiedziała wcześniej, kiedy dokładnie się ono odbędzie, udałoby mi się inaczej ustawić sobie dzień. Tymczasem godzina została zmieniona na ostatnią chwile. Podobnie zresztą było z poprzednim spotkaniem, które dzień przed zostało odwołane. Po co w takim razie informować o spotkaniu z dwutygodniowym wyprzedzeniem, jeśli i tak w ostatniej chwili wprowadza się takie zmiany? Moim zdaniem praktyka niepowazna.

Anna Matelska, I rok
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
GosiaSza
Student



Dołączył: 25 Lis 2007
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 1:36, 21 Gru 2007    Temat postu:

jak widać forma przyjmowania nowych członków koła nie sprawdza się więc zamiast kontynuować dyskusję trwającą już chyba prawe trzy miesiące może ktoś pofatyguje się i zmieni regulamin bo tak możemy dyskutować/ kłócić sie/ bić/ wyzywać i co tam kto jeszcze chce robić...
pomysł z okresem próbnym wydaje się rozsądny...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
michał korwin-szymanowski
Uczeń



Dołączył: 05 Gru 2007
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 9:21, 21 Gru 2007    Temat postu:

Sprawa pierwsza podpisujcie się a nie używajcie pseudonimów, to taki miły zwyczaj wiadomo wtedy, z kim się rozmawia.
Sprawa druga, koło to dla mnie organizacja, której celem ma być rozwój członków a nie jedynie bierne uczestnictwo. Wzorem dla mnie są korporacje studenckie, które wymagały okresu stażu przed przyjęciem na prawa pełnego członka. Ja nie glosowałem przeciw, ja się wstrzymałem od głosu. Ci, którzy wykazali minimum zaangażowania i napisali podanie zostali przyjęci.
Tak jestem za zmianami przepisów tak, aby nie było możliwe przyjmowanie przez aklamacje. I nie mogłem i nie mogę w zgodzie sumienia glosować za przyjęciem osoby, której nie znam, jeśli wy potraficie gratuluje, ja nie. Zdaje sobie sprawę, że odrzucenie na głosowaniu mogło być bolesne, przykro mi, ale wierze że jeżeli komuś naprawdę zależało to nie obraził się , tylko napisał podanie i jest obecnie członkiem koła.
michał
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
vanadu
Student



Dołączył: 20 Gru 2007
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: grodzisk mazowiecki

PostWysłany: Pią 9:37, 21 Gru 2007    Temat postu:

Cytat:
pomysł z okresem próbnym wydaje się rozsądny...


tu cie całkowicie popieram...rozumiem potrzebę by nie przyjmować każdego bumelanta i nieroba co sie nawinie ale bez przesady-najpierw przekonajmy się kto jest tym nierobem!!!! a jak nie to co to będzie, inkwizycja?? zabić wszystkich, Bóg rozpozna swoich????
Michał-my przytaczamy argumenty a ty powtarzasz cały czas to samo...może by jakieś SENSOWNE argumenty, a nie zasłanianie się sumieniem??

druga sprawa-a nie przyszło wam do głowy że może lepiej żeby głosowania były większościowe????!!!!wiesz no-demokracja, te rzeczy-bo to że jeden człowiek się wstrzymuje i jest weto to mi nasuwa skojarzenia a z liberum veto....i jeszcze raz powtórzę- jeśli uważasz że to że ktoś napisał podanie pokazuje kogo warto przyjąć to czemu od razu każdemu nie powiedziano żeby przyniósł podanie...????????????? i może mi w końcu odpowiesz zamiast sie powtarzać jak dokonałeś tej selekcji kogo zawetować a kogo nie??zdradź nam ten sekret, prosimy cię usilnie.....

a tak-i sprawa porządku publicznego-poruszona wcześniej- na najbliższym zebraniu złoże wniosek formalny o zmianę w regulaminie dot. porządku publicznego i kultury wypowiedzi na spotkania koła:/
zaproponuje, (aby nie miały miejsca kłótnie i przepychanki jak ostatnio)
aby głos przekazywał prezes pełniący rolę spikera-będzie on miał obowiązek udzielić każdemu głosu lecz po kolei i z kulturą- jesli ktoś 2 razy sie wyłamie będzie musiał się opuścić sale, jeśli powturzt się to na 2 zebraniach będą sankcje-nie bedzie mógł wziaść udział w najbliższym wyjeździe koła=-o ile pamietam np w tym roku na Słowacje....jeśli będzie tak dalej postępował zostanie skreślony z listy członków.....

liczę że osoby tak narzekające na "niepokoje" obrad i inne problemy tego typu mnie poprą.....
pozdrawiam-(tu aby kolegę Michała zadowolić w tej kwesti podpisuję się-choć mogłeś zerknąć Michale do danych urzytkowników:/ lecz wiem że to takie dla ciebie trudne:P )
Andrezj Pierzchałą ! rok
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Strix
Student



Dołączył: 25 Lis 2007
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 10:42, 21 Gru 2007    Temat postu:

Anya napisał:
Może lepszą metodą wyłapywania wartościowych członków i oddzielania ziarna od plew ("nierobów") byłoby np. przyjmowanie członków na jakiś okres próbny. Bez tej całej komedii, która faktycznie była dla nas nieco poniżająca. Wśród ludzi, którzy razem ze mną przyszli wówczas po raz pierwszy na spotkanie Koła były osoby naprawdę wartościowe i ich taka formuła bardzo zraziła.


racja, wiele osób się tym zraziło i dlatego napisano mało podań. na pierwszym roku jest taka moja koleżanka (a znam ją od początku października), której opowiedziałem wcześniej co robi koło i tak jej się spodobało, że chciała przystąpić. po liberum veto ostatecznie zrezygnowała. wg. niej coś tu jest chorego...

a co do "elytarności" i korporacyjności Koła to jestem zdecydowanie przeciw. wg. mnie ta organizacja powinna być maksymalnie otwarta na nowych ludzi i nowe pomysły. a skupmy się na atmosferze, bo kiedy jest zła to nikomu nie chce się działać. a Zarząd zamiast marudzić, że jest źle powinien się mieć na uwadze budowanie dobrej atmosfery. nikt nie chce być do niczego zmuszany, tylko chce mieć chęci i satysfakcję z tego co robi.
a tą satysfakcję psuje też zoligarchowanie władz. np. że człowieczek po miesiącu działalności w Kole zostaje kandydatem na wiceprezesa, bo podoba się zarządowi. a kiedy spytany co robił nie bardzo wie co odpowiedzieć...

zauważmy, że każdy robi to co potrafi, bądź lubi. jeśli chodzi o moją osobę, która zajmuje się ważnym dla Koła projektrem PR. podjąłem się tego i mam satysfakcję. na sekcje nie chodzę z powodu braku czasu. szkoda, że Koło nie organizuje takich wyjść plenerowych do obiektów historycznych (przynajmniej nie słychać), bo z chęcią bym się gdzieś wybrał. historia widziana reliktami jest ciekawsza niż czytanie po sto razy przemielonych informacji w książkach


Ostatnio zmieniony przez Strix dnia Nie 12:14, 05 Sie 2012, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
GosiaSza
Student



Dołączył: 25 Lis 2007
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 11:08, 21 Gru 2007    Temat postu:

"a Zarząd zamiast marudzić, że jest źle powinien się mieć na uwadze budowanie dobrej atmosfery"

Maćku liczę że codziennie będziesz mi wysyłał smsa "życzę miłego dnia" bo po to Cię wybrałam żebyś tworzył dobrą atmosferę...


Mówiłam ja Kraszewska Małgorzata jakby ktoś nie wiedziałSmile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Strix
Student



Dołączył: 25 Lis 2007
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 11:25, 21 Gru 2007    Temat postu: Re: Zebranie Koła i moje refleksje...

milesdavies napisał:
Kolejna sprawa to zarzuty wobec Michała za jego nałóg, któremu nie mógł się oprzeć w murach naszej uczelni. Sama dyskusja zaczęła się niewinnie i tutaj trzeba powiedzieć, że Paweł Stelmach potrafił jakoś się zachowywać, lecz co było potem, cóż... Jak w poprzedniej sprawie nad zarzutami można dyskutować. Cytując klasyka to był faktycznie odgrzewany kotlet. Nie jestem wielbicielem Michała i nigdy nie będe, ale paranoją jest fakt, że członek SĄDU KOLEŻEŃSKIEGO zamiast dać upust swej retoryce podczas obrad tegoż Sądu, rapującymi gestami przed 30 osobami drze się: "Michał, nie masz honoru!!!" Gdzie my jesteśmy Panie i Panowie?? Czy to przedszkole "Leśne Ludki" czu Uniwesytet?? Zresztą w sumie nie dziwię się, że Marcin nie wytrzymał, bo okazji do działania w ramach Sądu nie miał, dlaczego ??? bo zebrało się ostatni raz w marcu 2007... Marcin z pewnością nie jest osobą, która dla Koła nie zrobiła nic, wręcz przeciwnie uważam, że jest aktywny ale dzisiaj jego aktywność była poniżej pewnego poziomu pod który nie powinniśmy schodzić.


michał korwin-szymanowski napisał:
Nie jestem wbrew pozorom alkoholikiem. Uważam, że dobrze reprezentuje Koło. Sprawa, która została poruszona na zebraniu od początku była rozdmuchana przez osoby, którym zależało na jej upowszechnieniu.
Do członka sądu koleżeńskiego mam żal, że upowszechnił nieoficjalne wiadomości na temat postępowania, które było prowadzone wobec mnie (jak to się ma do honoru?)


dla mnie ta sprawa jest jasna. takie reguły wyborów, że przypomina się różne rzeczy budzące wątpliwości. a co do tego alkoholu: i tak dobrze, że się skończyło jak skończyło i profesura nie wyciągnęła większych konsekwencji. a miała do czego. wbrew pozorom wyczyn ten mógł bardzo narazić naszą organizację na utratę zaufania. Gdyby tak się stało nie zyskiwalibyśmy tyle, władze wydziału są nam bardzo przychylne. Odstąpili nam pomieszczenie na naszą działalność, a my robimy tam sobie melinę już na samym początku:(
oczywiście co innego jest, gdy bierze się klucz podczas okienka i na spokojnie je drugie śniadanie, rozmawia, albo nawet zamawia pizzę. to nie naraża na utratę zaufania!

nie mam zastrzeżeń do Marcina, że miał wątpliwości co do kandydata i to wyraził.

ps. ja się nie podpisuje drugi raz imieniem i nazwiskiem... i tak wiadomo o kogo chodzi Very Happy


Ostatnio zmieniony przez Strix dnia Pią 11:32, 21 Gru 2007, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
GosiaSza
Student



Dołączył: 25 Lis 2007
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 12:40, 21 Gru 2007    Temat postu:

Urządzanie domowego przedszkola w pokoju kół faktycznie nie naraża na utratę zaufania...
O ile mnie pamięć nie myli nad iście pijackim wybrykiem naszych kolegów zabrał się sad koleżeński i "uniewinniono" ich... ale ja tam mogę źle pamiętać bo skoro sąd o tym nie pamięta to ja tym bardziej mam prawo zapomnieć...

PS. Odbiegając od tematu gratuluje wybranym i życzę powodzenia w "rządzeniu" kołem (i poprawianiu atmosfery) Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
vanadu
Student



Dołączył: 20 Gru 2007
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: grodzisk mazowiecki

PostWysłany: Pią 12:49, 21 Gru 2007    Temat postu:

ja całej sytuacji nie znam bo mnie jeszcze nie było wtedy:P ale przyszło mi do głowy coś-do tego mojego wniosku formalnego dodam też fragment żeby takie wydatki traktować tak jak zachowania opisane w początkowej wersji:/

ale mam gorącą proźbę-nie znam się na tym, jestem dopiero ze 1,5misiąca w kole....może mi ktoś wyjaśnić procedurę skłądania wniosku formalnego??i jak to wygląda prawnie?tzn czy to legalne??bardzo proszę o uświadomienie mnie....Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ZwieRZak
Administrator



Dołączył: 25 Lis 2007
Posty: 130
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa-Ochota

PostWysłany: Pią 13:47, 21 Gru 2007    Temat postu:

Grzesiek M napisał:

a tą satysfakcję psuje też zoligarchowanie władz. np. że człowieczek po miesiącu działalności w Kole zostaje kandydatem na wiceprezesa, bo podoba się zarządowi. a kiedy spytany co robił nie bardzo wie co odpowiedzieć...

Grzesiu o czym ty pierdzielisz...
Laughing Laughing Laughing rozbawiła mnie twoja wypowiedź...
może jeszcze mi porównasz obecny zarząd do NSDAP :hyhy:
Aha i miejmy odwagę nazywać rzeczy po imieniu!
Chodzi ci o "Klechę"(czyli Stasia jakby ktoś nie czaił)
Mi też jego kandydatura nie pasowała, bo faktycznie miesiąc członkostwa, nic nie zrobił dla koła i narażając się na nieprzychylność V-ce prezesa TAK, NIE GŁOSOWAŁEM NA STASIA!!! Mimo, że przed wyborami zostałem poproszony, aby nań głosować (ale to chyba nic zabronionego, równie dobrze mógł do mnie podejść ktokolwiek i poprosić o głosowanie na swojego człowieka toż to normalna kampania) Ale jednak Staś uzyskał poparcie sporej ilości wiary i demokratycznie został wybrany. Choć z drugiej strony Grzesiuczku czemu czepiasz się Stasia, że przez miesiąc nic nie zrobił? może powinieneś spytać się kandydata na prezesa Tomka K. czemu przez rok członkostwa nic nie zrobił i śmie kandydować??
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Anya
Uczeń



Dołączył: 26 Lis 2007
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z I roku

PostWysłany: Pią 16:11, 21 Gru 2007    Temat postu:

michał korwin-szymanowski napisał:

Ja nie glosowałem przeciw, ja się wstrzymałem od głosu.

Przepraszam bardzo, a jaka to różnica w praktyce, jeśli wstrzymanie się od głosu co najmniej jednego członka miało takie same konsekwencje, jak gdyby przeciw była połowa koła? Słuszne porównanie do liberum veto - wystarczy że jednej osobie nie spodoba się dany kandydat z bliżej niewyjaśnionych przyczyn i już trafia on do tego "gorszego" grona osób, które nie zostają przyjęte za piękne oczy, tylko musza pisać podanie.
michał napisał:
I nie mogłem i nie mogę w zgodzie sumienia glosować za przyjęciem osoby, której nie znam, jeśli wy potraficie gratuluje, ja nie.

Tego zupełnie nie pojmuję. Po co tak bardzo chronić koło przed napływem nowych członków? Czy ono staje się w ten sposób lepsze i bardziej elitarne? Chyba nie, biorąc pod uwage te wszystkie skandale o których mowa. Niektórzy chyba nie dopuszczają do siebie myśli, że wsród pierwszorocznych mogliby się znaleźć ludzie lepsi i bardziej wartościowi od nich, którzy może wręcz przyczyniliby się do poprawy sytuacji w Kole.
Michal napisał:
Zdaje sobie sprawę, że odrzucenie na głosowaniu mogło być bolesne, przykro mi, ale wierze że jeżeli komuś naprawdę zależało to nie obraził się , tylko napisał podanie i jest obecnie członkiem koła.
michał

Tu nie chodzi o obrażanie się. Może po prostu niektórym przestało zależeć, bo uznali Koło za instytucję dziwną i nieprzyjazną, w której panują niezrozumiałe zasady.

Andrzeju (Vanadu) błagam Cię, przykładaj się trochę do formy swoich wypowiedzi - interpunkcja, ortografia, wielkie litery. Zanim wyślesz post, przejrzyj go pod kątem błędów i literówek. To zajmie tylko chwilę, a Twoje teksty staną się dużo bardziej zrozumiałe, bo póki co mam spory problem z rozszyfrowywaniem ich.


Ostatnio zmieniony przez Anya dnia Pią 16:12, 21 Gru 2007, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
vanadu
Student



Dołączył: 20 Gru 2007
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: grodzisk mazowiecki

PostWysłany: Pią 18:04, 21 Gru 2007    Temat postu:

Ależ oczywiście Aniu, spróbuje tak postępować:)choć znając mnie czasem mogę sie zapomniećWink
pozostaje mi nadzieja że doceniasz zawartość merytoryczną moich tekstówWink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Koła Naukowego Studentów Historii UKSW Strona Główna -> Aktualności Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin